Czy pracodawca może poinformować załogę, że jeden z pracowników uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa?

Na wstępie należy zwrócić uwagę na brak jednoznacznego stanowiska w zakresie podstawy prawnej do wysłania na badania pracowników pod kątem COVID-19. Nakazanie pracownikowi poddania się testowi może zostać zakwestionowane przez organy jako zbyt daleko idącą ingerencja w prawa pracownika. Zgodnie z art. 207 KP pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy oraz jest zobowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki.
Skierowanie na badania na obecność koronawirusa stanowi sposób zapewnienia bezpieczeństwa w zakładzie pracy. Jednak pracodawca, który ma wątpliwości co do stanu zdrowia danego pracownika powinien w pierwszej kolejności skierować go do pracy zdalnej i poprosić o udanie się do lekarza, który może zainicjować odpowiednie czynności. Ustawy covidowe nie nadały pracodawcy możliwości skierowania pracownika na dodatkowe badania lekarskie.


Porady online

Prawniczy Help Desk


Sprawdź

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych od początku pandemii kilka razy wypowiedział się w zakresie relacji ochrony danych i zdrowia publicznego. W pierwszym oświadczeniu z 12.03.2020 r., „Prezes UODO mając na uwadze powagę sytuacji przypomina, że wszelkie problemy związane ze zwalczaniem i zapobieganiem rozprzestrzeniania się koronawirusa powinny być w świetle powyższych unormowań w pierwszej kolejności zgłaszane do GIS.”, jednocześnie w tym samym oświadczeniu zaznaczając, że „Przepisy o ochronie danych osobowych nie mogą być stawiane jako przeszkoda w realizacji działań w związku z walką z koronawirusem”.
Jednak już w stanowisku z 05.05.2020 r. „Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych wskazuje, że przepisy o ochronie danych osobowych nie przeciwstawiają się podejmowanym działaniom związanym z przeciwdziałaniem COVID-19. Podkreśla natomiast, że podejmowane rozwiązania przez przedsiębiorców, pracodawców i inne podmioty będą legalne, jedynie w sytuacji, jeżeli administrator będzie realizował je na podstawie przepisów prawa – zgodnie z zasadą legalności określoną w art. 5 ust. 1 RODO. W przedmiotowej sprawie podstaw prawnych należy niewątpliwie doszukiwać się w rozwiązaniach wyznaczanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego.” Taka opinia Prezesa UODO stanowi nawiązanie do art. 8a ust. 5 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, która nadaje Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu lub działający z jego upoważnienia państwowym wojewódzkim inspektorom sanitarnym możliwość wydawania decyzji, zaleceń i wytycznych w przypadku stanu zagrożenia epidemicznego, stanu epidemii albo w razie niebezpieczeństwa szerzenia się zakażenia lub choroby zakaźnej.

Wszystko komplikuje się, gdyż Główny Inspektor Sanitarny nie wydał komunikatu ani poradnika w którym dowiemy się, czy pracodawca jest, i pod jakimi warunkami, uprawniony do mierzenia temperatury, zlecania testów, zapoznania się z wynikami tych testów czy informowania pracowników, że konkretny członek załogi jest zakażony.
Przyjmując scenariusz, w którym pracownik dobrowolnie poinformował pracodawcę o pozytywnym wyniku testu lub inspektor sanitarny powiadomił pracodawcę o wydaniu decyzji o izolacji należy zweryfikować czy pracodawca powinien przetwarzać takie informacje. Podstawą przetwarzania danych osobowych z RODO nie zdaje się zgoda pracownika na przetwarzanie danych osobowych szczególnej kategorii z art. 9 ust. 2 lit. b RODO, ponieważ zgoda może zostać w dowolnym momencie cofnięta oraz sama dobrowolność zgody może zostać zakwestionowana z uwagi na brak równowagi w relacji pracownik – pracodawcę. Podstawą w takim przypadku zdaję się art. 9 ust. 2 lit. i, która uchyla generalny zakaz przetwarzania danych sensytywnych, jeżeli jest to niezbędne ze względów związanych z interesem publicznym w dziedzinie zdrowia publicznego.
Odpowiedź na pytanie czy należy informować pracowników o potencjalnych lub potwierdzonych przypadkach COVID-19 wśród ich współpracowników jest twierdząca. Należy jednak unikać podawania danych konkretnych osób i przekazywania większej ilości informacji, niż jest to konieczne. Takie stanowisko zostało też wyrażone w komunikacie Europejskiej Rady Ochrony Danych z 19 marca 2020 r., w którym zalecanie jest ważenie wartości bezpieczeństwa i ochrony prywatności. Ujawnienie nazwiska pracownika, który jest zakażony koronawirusem może okazać się niezbędne do sporządzenia listy osób, które miały z taką osobą bezpośredni kontakt. Do takiego ujawienia danych może dochodzić m.in. w firmach, gdzie z uwagi na skalę zatrudnienia informacja, że jedna osoba z zespołu X jest zakażona nie pozwoli na ustalanie osób potencjalnie zagrożonych.

Poleć znajomemu